Kultura punkowa oprócz muzyki kojarzy się przede wszystkim ze stylem ubierania się: glany, skórzane kurtki i ćwieki to pierwsze rzeczy, które przychodzą na myśl, gdy słyszymy słowo PUNK. Nie wspominając tu oczywiście o najważniejszym – o fryzurze w stylu IROKEZ ! Lekko zmieniając słowa tekstu Agnieszki Osieckiej, chciałoby się powiedzieć „dziś prawdziwych pancurów już nie ma”. Czy rzeczywiście tak jest? Oczywiście że nie! Ubiegłoroczny festiwal Rock Okop udowodnił nam, że Punks Not Dead! W związku z tym i w tym roku nie mogło zabraknąć reprezentanta gatunku, który jest nam tak bliski. Mowa tu o zespole „Wylew”, który swym koncertem otworzy nam drugi dzień festiwalu.
Wylew to zespół street punkowy założony w 2020 roku we wrocławskim garażu nr 30. Jak sami twierdzą „Czterech kumpli się spotkało, żeby pograć razem szybką i wesołą muzykę w stylu „Ramonesów”. Gdy pierwszy raz słuchaliśmy ich kawałków stwierdziliśmy z aprobatą, że mają oni wszystko, co kochamy w muzyce punkowej, no może z wyjątkiem irokezów.
W skład zespołu wchodzą:
Jędrzej Stawicki – Gitara, wokal
Grzegorz Sajko – Gitara, chórki
Adam Pochroń – Bas
Filip Wojtala – Perkusja, chórki
Poniżej link do jednego z ich utworów pod tytułem „Nie pytaj się”.
Oj pomachamy główką pod sceną, oj pomachamy!